poniedziałek, 20 grudnia 2010

Uwaga palacze! Strażnik miejski już wlepi mandat za dymka


Strażnicy miejscy mogą karać mandatami osoby palące w niedozwolonych miejscach - rozporządzenie, regulujące tę kwestię opublikowano w Dzienniku Ustaw. Za złamanie zakazu grozi kara grzywny do 500 zł.




- Tym samym strażnicy miejscy mają narzędzie do tego by karać osoby, które palą w objętych zakazem miejscach - powiedziała rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak.
Do tej pory strażnicy miejscy mogli jedynie pouczać lub kierować wniosek o ukaranie do sądu.


Rozporządzenie rozszerzające uprawnienia straży miejskiej o możliwość nakładania mandatów na osoby palące w zakazanych miejscach, podpisali szefowie MSWiA oraz Ministerstwa Sprawiedliwości.
W poniedziałek weszła w życie nowelizacja ustawy antynikotynowej, wprowadzająca zakaz palenia m.in. w środkach transportu publicznego, na placach zabaw, na przystankach komunikacji miejskiej i w środkach publicznego transportu. Całkowity zakaz palenia obowiązuje też w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych dysponujących jedną salą.

Mandaty mogli jednak nakładać policjanci lub inspektorzy sanitarni, a strażnicy miejscy - jedynie pouczać lub kierować wniosek o ukaranie do sądu. Obowiązywało bowiem rozporządzenie szefa MSWiA z 2009 r., w myśl którego strażnicy miejscy mogą stosować kary grzywny jedynie wobec osób sprzedających wyroby tytoniowe wbrew przepisom ustawy lub wobec właścicieli lokali, którzy nie umieszczą informacji o zakazie palenia.
Nowelizacja ustawy antynikotynowej objęła zakazem palenia szkoły, zakłady opieki zdrowotnej, placówki oświaty, wypoczynku i kultury oraz budynki tworzące obiekty sportowe. Zakaz palenia nie obowiązuje na stadionach. W niektórych obiektach, np. zakładach pracy, hotelach czy na uczelniach, również można tworzyć palarnie. Zgodnie z ustawą, palarnia to pomieszczenie wyodrębnione konstrukcyjnie od innych pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych, odpowiednio oznaczone, służące wyłącznie do palenia tytoniu, zaopatrzone w odpowiednią instalację, aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń.

Za nieumieszczenie informacji o zakazie palenia tytoniu właścicielowi lub zarządzającemu obiektem grozi kara do 2 tys. zł.

Jak dobrze że mamy e-papierosy !! www.efajki24.pl

Palacz puszcza z dymem 208 złotych miesięcznie.

W Polsce pali co trzeci dorosły mężczyzna i co piąta kobieta.

Po wprowadzeniu zakazu palenia w miejscach publicznych firmy tytoniowe zadają sobie pytanie, czy i jakie będą kolejne restrykcje nałożone na ich branżę i palaczy.
Opublikowany właśnie przez Ministerstwo Zdrowia raport dotyczący używania tytoniu w Polsce dostarcza orędownikom kampanii antytytoniowej mocnych argumentów na rzecz dalszego zaostrzania restrykcji - donosi Puls biznesu.

czwartek, 16 grudnia 2010

Co kupić na początek?


Wiesz już jaki model, wiesz już nawet gdzie go kupić. Podchodzisz do stoiska (stacjonarnego, lub wirtualnego) i zastanawiasz się, co tak konkretnie wrzucić do koszyka. Sam zestaw, czy coś jeszcze? Co potrzeba na komfortowy start?
Sprawdź dokładnie, z czego składa się wybrany przez Ciebie zestaw, ile ma baterii, atomizerów, wkładów, kartomizerów.
  1. Dwie baterie to podstawa.
    Nie ważne, jak pojemne są Twoje baterie. Nawet, jeśli jedna wystarczyć ma na cały dzień chmurzenia, warto mieć drugą w zapasie. W razie awarii i konieczności wymiany nadal masz co chmurzyć. Oczywiście jeżeli jesteś mocno ograniczony środkami finansowymi, lepszy rydz niż nic, ale w takim wypadku wybierz e-papierosa z baterią wystarczającą na cały dzień e-palenia. Nie ma nic gorszego od tępego wpatrywania się w diodę ładowarki i czekania, kiedy w końcu zaświeci na zielono sygnalizując naładowanie baterii.
  2. Dwa atomizery to też konieczność.
    Każdy kto miał z nimi styczność wie, że lubią być kapryśne. Większość zestawów sprzedawanych jest w komplecie z jednym atomizerem i naprawdę warto dokupić drugi na zapas. To najbardziej zużywająca się część e-papierosa. Można oczywiście zastąpić go kartomizerami, jeżeli są dostępne dla Twojego modelu. Jeden atomizer + parę kartomizerów na czarną godzinę, to też bardzo dobre wyjście.
  3. Kartomizery
    Jeżeli zdecydujesz się na model z kartomizerem, potrzebujesz trochę więcej niż jedną sztukę. Wprawni e-palacze użytkują jeden kartomizer tydzień a nawet dużo dłużej, ale potrzebujesz trochę czasu zanim się z nimi oswoisz. 5 to dobra liczba, kiedy kupujesz w sklepie stacjonarnym, który masz pod ręką. W sklepie internetowym – warto kupić trochę więcej.
  4. Liquid
    Wielu e-palaczy na początku pomija tę ważną rzecz. W zestawie znajdują się przecież nasączone wkłady/kartomizery, po co zwiększać koszty, skoro nie wiadomo, czy e-palenie jest dla mnie? Otóż po pierwsze, nasączone wkłady i kartomizery wystarczają zwykle na dużo krócej, niż sugerowałby opis producenta. Po drugie, zdarza się, że fabrycznie nie są zbyt dobrze napełnione i warto je trochę „dopełnić”. Jaki liquid wybrać? Tutaj nie ma dobrych odpowiedzi. Warto spróbować go w sklepie, jeżeli masz taką możliwość. Jeżeli nie, metodą prób i błędów trafisz w końcu na ten właściwy.
  5. Wkłady (Kartridże)
    W zestawie znajduje się ich zwykle pięć. Jeżeli kupisz e-liquid do ich uzupełniania, na początek w zupełności wystarczą. Niedługo nabierzesz trochę wprawy i dowiesz się, jak wymieniać watkę znajdującą się środku. Czytaj całość na : http://www.e-palarnia.pl/index.php/2010/12/13/co-kupic-na-poczatek/

wtorek, 14 grudnia 2010

Jakiego e-papierosa kupić?

To najczęstsze pytanie potencjalnych e-palaczy. Buszując po niektórych stronach/forach internetowych można by odnieść wrażenie, że na rynku istnieje jeden słuszny produkt, a pytający nowicjusze odsyłani są z kwitkiem, bo przecież z góry wiadomo co wybrać. Skoro to takie oczywiste, dlaczego na rynku istnieje całkiem pokaźna ilość różnych modeli?

Moim zdaniem, każdy palacz jest inny, każdy prowadzi inny tryb życia, każdy ma swoje własne preferencje. Dlatego wydaje mi się, że każdy zakup jest rzeczą indywidualną i tak należy go traktować.
Zacznij od sprawdzenia, czy w Twojej okolicy znajduje się sklep stacjonarny. Jeśli tak, warto sprawdzić jakie modele oferuje (o tym, dlaczego warto zacząć w sklepie stacjonarnym dowiesz się tutaj :) . Jeżeli nie, to mamy szeroki wachlarz możliwości kupując w jakimś sklepie internetowym.
Zajrzyj tutaj i zaznajom się z prostą klasyfikacją e-papierosów.
Czytaj całość na : http://www.e-palarnia.pl/index.php/2010/12/13/jakiego-e-papierosa-kupic/

Wtopa na allegro – na co zwrócić uwagę?

Mimo wysokiego ryzyka, zdecydowałeś się kupić e-papierosa na allegro. Zdarza się niewątpliwa okazja, cena jest bardzo atrakcyjna, gwarancja też niczego sobie. Wierzysz, że ten sprzedawca będzie akurat rzetelny i dobrze obeznany w temacie e-palenia. Coś Cię jednak powstrzymuje. W internecie nie znajdujesz informacji o tym konkretnym sprzedającym. Czy z opisu aukcji można coś wywnioskować? Można. Czasem nawet bardzo wiele. Oto kilka przykładowych chwytów*, pojawiających się w opisach e-papierosów na allegro, które powinny nam włączyć czerwoną lampkę ostrzegawczą i mogących świadczyć o tym, że sprzedający nie ma zielonego pojęcia o tym, co sprzedaje, lub najzwyczajniej w świecie z nas kpi. Jest różnica pomiędzy reklamą i marketingiem a wciskaniem niepopartych niczym bzdur.
 

Można to odnieść nie tylko do allegro, ale również do nierzetelnych sklepów internetowych – takie niestety też istnieją.
czytaj całość na : http://www.e-palarnia.pl/index.php/2010/12/14/wtopa-na-allegro-na-co-zwrocic-uwage/

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Media przerwały milczenie. Pojawił się pokaźny artykuł o e-papierosach!

Od czasu wejścia w życie Ustawy, nazywanej przez nas popularnie Antytytoniową, dziwił faktyczny brak informacji w mediach na temat e-papierosów (prócz rzucanych mimochodem wzmianek), które po wejściu restrykcyjnych przepisów zyskują jeszcze więcej na popularności.
Być może opłaciło się czekać. Na portalu Nesweek.pl pojawił się bardzo interesujący i wyczerpujący artykuł autorstwa Doroty Malesy i Michała Zaczyńskiego, którzy sami przyznają się do bycia e-palaczami. Poczytamy trochę o historii, o celebrytach używających e-papierosów, wątpliwościach co do nieszkodliwości itp.
INTERNAUCI, JEST TAM TEŻ INFORMACJA O WAS!:
“Internauci uwielbiają takie historie i na forach wymieniają celebrytów, którzy stali się vapingowcami (od vappingu, czyli zaciągania się i puszczania pary wodnej). To oni dostrzegli Bogusława Lindę kupującego ten gadżet czy gitarzystę Oddziału Zamkniętego, który zaciągał się nim na koncercie transmitowanym przez Polsat. I nie chodziło o sensację. Ich ulubioną grą jest odgadywanie, jakiej marki e-papierosy przypadły gwiazdom do gustu. A że zdjęcia często są niewyraźne, zgadują po kolorze lub długości papierosa.”
Zachęcam do przeczytania i komentowania artykułu: Nesweek.pl – Co nas kręci w e-papierosach?

info z : http://www.e-palarnia.pl